Cześć! Jeszcze tydzień czasu pozostał do końca wyzwania w Paper Heaven (tutaj).
Przyznaję, że lifty, nawet własnych prac (tak, zdarza się, że ktoś zamawia pracę
na wzór wcześniejszej) to jest trudna sprawa. W tworzeniu lubię swobodę.
Lubię jednak także nowe wyzwania, to uczy, motywuje i dodaje energii.
Zliftowałam pracę Marii (klik), z wielką przyjemnością:
Serdeczności!
1 komentarz:
Bardzo ładnie sobie poradziłaś. Pozdrawiam :-).
Prześlij komentarz