Dzień dobry. Mam ochotę coś pozmieniać wiosennie, chociaż nowe kolekcje papierów
(widzieliście już nowości Studia Forty?? Cuuudowne!) kierują moje myśli ku wakacjom :)
Postanowiłam ozdobić zwykłe, gliniane doniczki i nadać im nieco starego charakteru.
Nie do końca takie dekoracje pasują do tego, co mam w domu, jednak potrzeba czasem
jest po prostu silniejsza i trzeba działać, a ja lubię takie wypady w nieznane.
Kupiłam produkty Cadence - pastę efekt betonu oraz dwie farby, nadające
efekt mchu w kolorze jasnej i ciemnej zieleni. Mam dobre zdanie o tych produktach.
Największym wyzwaniem było znalezienie glinianych doniczek,
a zaraz potem - oderwanie z nich naklejek. Brawo dla producenta
- nie można ich zetrzeć, o odklejeniu nie mówiąc. Pozostaje paskudna plama.
W sam raz do zamalowania, jednak w innym wypadku... hmm...
Moje spostrzeżenia: beton najpierw nałożyłam gąbką i odczekałam aż wyschnie.
Krycie jest całkiem niezłe, jednak znacznie lepszy efekt daje szpachla.
Gąbki użyłam do zamalowania środka oraz podstawek. Farba szybko schnie.
Efekt mchu - początkowo bardziej spodobał mi się spokojniejszy kolor
- właściwie obydwa są jasne, różnią się intensywnością.
Bardziej intensywny po przeschnięciu jest ok, nie jest jaskrawy.
Najciekawiej wyglądają przemieszane razem - nakładałam szpachlą, nierówno,
by efekt był bardziej zbliżony do naturalnego.
I tak dałam doniczkom odpocząć przez dwa dni, bo zastał mnie wieczór.
Nie do końca byłam zadowolona z końcowego efektu, który zdawał mi się
zbyt "czysty". Ostatnie szlify to było nałożenie gąbką dwóch farb - zmieszanej
czarnej oraz szarej. Teraz efekt zużycia jest jeszcze lepszy, tak mi się podoba.
Takim sposobem powstały doniczki na zioła. Mam w zapasie jeszcze dwie większe,
ale na nie mam inny pomysł. Macie doświadczenia z tymi preparatami? Podzielcie się!
Pozdrawiam ciepło :)
2 komentarze:
Wspaniałe doniczki :)
Fantastyczny pomysł i mistrzowskie wykonanie! Twoje ziółka mają piękne mieszkanka :)
Prześlij komentarz