Majowa solenizantka, Urszula, doczekała się kartki z własną fotografią. Sprytny fotograf wykorzystał okazję podczas rodzinnej imprezy, by uwiecznić wizerunek Uli na dłużej. Myślę, że to całkiem fajna pamiątka :) Poza tym wykorzystałam tutaj papier z kolekcji Bo Bunny Little Miss, który kilka lat czekał na specjalną okazję, no i wreszcie się doczekał. Odcienie różowe, morelowe wydawały się dość trudne, ale lata pracy w branży powodują, że jest się przygotowanym na wszystko :)
Miłej niedzieli!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz