Strony

sobota, 10 maja 2014

Sobotni przerywnik

Nagle... niespodziewanie... przyszła. Nowiutka, wielka paczka, wypełniona po brzegi pachnącymi, jeszcze ciepłymi papierami. Rzuciłam obiad (gotujący się, dodam), bałagan w kuchni i przez fruwające pyłki bazylii oraz tymianku dobiegłam, złapałam i drżącą ręką rozcięłam taśmę, zabezpieczającą karton. I oto są. Wzruszenie na chwilę odebrało mi mowę, a uczucie nadeszło, spodziewane i gorące. I nawet odrobinę rozgotowany makaron nie zmieni tego fakt...

Nowe kolekcje GOscrap możecie zobaczyć tutaj i tutaj, są piękne!



 

Dzisiaj zlot scrapbookingowy w Katowicach!! Papiorzany Comber :) Ja będę! I papiery też ;)

Pozdrawiam serdecznie!

5 komentarzy:

  1. Taak... znam tę ekscytację, kiedy przychodzi do mnie paczka z tkaninami...ten zapach, kolory, euforia! A obiadu i tak by nie było:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rety jak ja uwielbiam ten zapach nowego papieru. Mogła bym się nim obłożyć i "w nim " spać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo.. tak papiery są piękna ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, widziałam te papiery i są idealnie piękne. Milutko było Ciebie poznać w Katowicach i do następnego

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem Was doskonale... Ekscytacja niezastąpiona :D
    A papiery rozeszły się jak ciepłe bułeczki... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją obecność i każde pozostawione słowo. Pozdrawiam :)