Embossing: wytłaczanie. W jaki sposób Wy embossujecie krawędzie wycinanki? Po wykrojeniu elementu maszynką przepuszczam ją jeszcze raz z matami do embossingu, dzięki czemu efekt jest wyraźniejszy. Przekładanie płytek i mat skrada jednak trochę czasu.
Ale...
proste wzory: koła, kwadraty i inne, embossuję za pomocą dłutka do embossingu, "obrysowując" nim krawędź wycinanki w wykrojniku. Efekt jest bardzo wyraźny, a oszczędza troszkę czasu, a ten - jak wiadomo - jest na wagę złota :)
Zamiast dłutka można użyć czegokolwiek, co może je zastąpić: patyczek pędzla, wypisany długopis, nieużywany pilnik do paznokci (zastępował mi kiedyś bigownicę ;)).
17 komentarzy:
No i jaki sprytny sposób :) Jednak przy bardziej ażurowych wycinankach pozostanę przy przekładaniu wszystkiego :)
Oczywiście, tu nie ma wyjścia :) Ale przy prostych można szybciej ;)
Ja bym pewnie przy odrysowaniu wyjechała za linię :D taka niezdara ze mnie :D ale jak ktoś ma pewniejszą rękę to świetny sposób :D
sprytnie:) ja nie mam tak wprawnej ręki niestety:)
Super pomysł,,,ale mi by pewnie nie wyszło
Pozdrawiam
Pomysł świetny! Szczerze to bym na to nie wpadła:)
Pozdrawiam:)
Mnie też się zdarza ;) Ale efekt jest i tak dobry.
A ja polecam spróbować :)
Iza, nic tylko spróbować! :)
Ha Ha , niesamowity pomysł. A ja właśnie przed godziną zapłaciłam za wykrojnik kółko(a) z efektem wytłaczania na brzegach :)
Gdybym wcześniej zauważyła twój post, pewnie miałabym teraz na koncie jakieś 90 zł więcej :) :)
...Dzięki za krzepiący komentarz- męczę się z tymi podziękowaniami niemiłosiernie, to była 3 próba :(
Cieszę się że podoba ci się ! ...idę robić następne ,dla drugich rodziców ::*
Pozdrawiam!
;) Mam ten sam zestaw wykrojników, to daje tylko mocniejszy efekt wytłaczania bez użycia maty, taka wersja dla tych, co nie przepadają za wymianą płytek i mat w trakcie pracy :)
A podziękowania - pierwsza klasa :)
Wow nigdy tak nie robiłam, efekt świetny! dzięki za podzielenie się :)
Genialne rozwiązanie!
Świetny pomysł i zawsze troszkę czasu zaoszczędzone - dzięki wielkie :)
Super pomysł. Na pewno wykorzystam, zaoszczędzi mi to sporo czasu. Dziękuję :)))
Zaskakujące rozwiązanie :) a przy Twoim patencie na "bigownicę" wybuchnęłam śmiechem, sama korzystam z pęsety.
Przyznam, że był to niezły sposób, chociaż oryginalna bigownica jest nie do zastąpienia. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz