Jakiś czas temu postanowiłam ujarzmić stemple i zrobiłam dla nich segregator. Wpięłam do środka arkusze grubej folii, stemple opisałam i... okazało się, że segregator jest dla nich za mały. Stemple to była jedna z moich pierwszych scrapowych miłości, teraz widzę, jak duża :) Album okleiłam papierem z kolekcji świątecznej First Edition (definicje z encyklopedii) oraz taśmami washi. Praktycznie, ale tak miało być, ten przedmiot jest w ciągłym użyciu.
12 komentarzy:
pięknie uporządkowana kolekcja stempli !!! :)
rewelacyjny pomysł :)
Och, marzenie ściętej głowy, ja mam już całą szufladę i żaden segregator nie wchodzi w grę. Twój jest piękny i bardzo użyteczny :)
Mam dwa segregatory stempli. Małe i niestety, nie oscrapowane:)
Twój segregator- super!
Ja swoje stemple trzymam w...miseczce.Kiedyś próbowałam segregować tematycznie i to był niewypał bo niektóre są przecież bardzo uniwersalne.Podoba mi się Twój pomysł i to bardzo.Myślę,że gdyby tak zrobić od razu większy coby pomieścił stempelki ,,których jeszcze nie znamy'' to byłoby tak rozwojowo:)
Świetny pomysł bo ja lubię taki porządeczek:)
Piękna kolekcja stempli :-)))Moja też ciągle się powiększa :-)))
Wygląda rewelacyjnie :))
pomysł i wykonie świetne :)))
Świetny pomysł! ;) Ja nie mam aż tak dużo stempli, ale z pewnością chciałabym mieć coś takiego przy większej ich ilości...:)
Pozdrawiam
Kapitalny pomysł i świetny wygląd! Ja jestem na etapie "do zakochania jeden krok" :), więc pewnie kiedyś dorobię się większej kolekcji, a wtedy chętnie skorzystam z pomysłu.
Ale piękne mieszkanko i jaka śliczna kolekcja!
A ja mam jakieś zboczenie i muszę trzymać stemple w oryginalnych opakowaniach, jedynie te odkupione od kogoś poukładałam w segregatorze po kartach telefonicznych (kiedyś namiętnie je kolekcjonowałam) ;)
Świetne mieszkanko dla stempelków - moje leżą w opakowaniach w pudełku i jak mam jakiś znaleźć - to po prostu odpuszczam i leżą nadal ;)
Prześlij komentarz