W sobotę, po licznych trudach i przebojach, odbyły się (wreszcie!) warsztaty w katowickim Koralium (a właściwie w Art Bramie). W rolach głównych (wyłącznie żeńskich) wystąpiły m.in. dziewczyny z forum Silesian Craft (:*), a Miszczem Ceremonii była, rzecz jasna, Agnieszka - Latarnia Morska. Widzieliście jej scrapy? Bajka... aż zapiera dech.
(Chwila przerwy w pisaniu - bo rozmarzyłam się o scrapach Agnieszki...)
... ... ... ... ...
(Kilka minut później):Warsztatów nie mogłam się doczekać, ale niestety obrażona wena nie chciała za nic w świecie do mnie dołączyć, schowała się pod stół lub za drzwi, a wszystkie przecież wiemy, że jej obecność jest wręcz niezbędna do uzyskania zadowalającego efektu końcowego naszych twórczych poczynań. Nic to, jak tylko się pojawi, zmuszę ją do jeszcze bardziej wytężonej pracy, jakaś kara musi być.
Strasznie się cieszę, że mogłyśmy się spotkać! Choć z drugiej strony każda z nas była tak zajęta własną pracą, że nawet nie było zbyt wiele czasu, żeby pogadać :)
Dziękuję Wam :*:*:*
Tak, tak, ja naprawdę mam taki bałagan na stole jak coś tworzę... :)
8 komentarzy:
ach.. zazdroszczę:D musiało być super:D
Było, było :) Ale nie masz czego zazdrościć, też się "wymykasz" na takie twórcze spotkania :) To jest to! :)
Widzę że spotkanie się udało!
ale był artystyczny szał!
Ooo tak :)
zgadza się :))
Ogromnie się cieszę, że byłaś i skorzystałaś... :) Cudna relacja :D Trzymam kciuki za Twojego skrapowego bakcyla :*
Ja też się strasznie cieszę, że się udało spotkać :) Agnieszko, jak się ma takiego na-Uczyciela, to przecież nie może być inaczej :) Ale zamiast obiecywać, po prostu coś zrobię i pokażę ;)
Prześlij komentarz